16 grudnia 2012

Dużo nowego

Witam po długiej przerwie! Postanowiłam znowu zacząć + rozwinąć tematykę bloga. Będzie więcej, częściej, ale też krócej. Jednak bez obaw, bo dłuższe posty w tematyce vintage także się będą ukazywać :)

Dziś szybko, bo i czasu brak.
Chciałam się z wami podzielić moim nowym znaleziskiem vintage, które kupiłam za śmieszną cenę na allegro.
Dawno już nie widziałam takiej okazji w internecie, bo co tu dużo gadać, cena hasła "vintage" ostatnimi czasy bardzo wzrosła, nad czym okropnie ubolewam. Tym bardziej cieszę się, bo jak każda kobieta lubię upolować coś za bezcen. Do tego pięknie się złożyło, że od pewnego czasu moim umysłem zawładnął brokat, który zawsze był moim wrogiem. Piękny kształt muszli przypomina mi styl art deco, który tak bardzo kocham.

Torebka to prawdziwy vintage, ponoć z lat 50, choć myślę, że jest nieco młodsza (chyba, że nie była w ogóle noszona).

Jak wam się podoba?




A to jest kolejny, brokatowy zakup który planuję zaraz po tym jak mój budżet się nieco poprawi. Już widzę je na mojej półce z butami :)