30 listopada 2011

Robótki ręczne

Znalazłam w końcu chwilkę czasu na pisanie. Siedziałam przez kilka minut i zastanawiałam się o czym tym razem napisać, a wierzcie mi, że czasami mam ochotę pisać o wielu rzeczach na raz. Zdarzała mi się czasem taka wena, że powstawało nawet po kilka notek "szkiców tematów", które jak na razie czekają na dopracowanie w kopiach roboczych :) Jednak dziś nie przyszedł ich dzień, mam ochotę na coś nowego, więc co?

I nagle mnie oświeciło! Przecież posiadam dość pokaźną kolekcję polskich magazynów modowych z okresu lat 50-60. Nie wiem jak mogłam o nich zapomnieć, bo jest to dla mnie istna Biblia pełna inspiracji. Postaram się dla Was co jakiś czas skanować taki jeden numer, bo myślę, że naprawdę warto, nawet nie dla samych rysunków, ale rubryk takich jak"robótki ręczne". Wkrótce więc spodziewajcie się dawki pięknej mody lub ( jak kto woli) damskiej prasówki. A tymczasem pozostańmy w temacie dziergania.
Przyznam, że portal etsy.com bywa bardzo pomocny jeśli chodzi o zdobycie ciekawych zdjęć czy rysunków, jednak trzeba się nieźle naszukać. I jak to zwykle, przez przypadek natknęłam się na taką oto perełkę - książkę pochodzącą z 1946 roku, która zawierała wzory jak zrobić na szydełku kapelusz, toczek, kołnierz czy nawet torebkę. Niektóre propozycje były dość, powiedziałabym awangardowe, inne naprawdę ładne, no, ale cóż...nie wszystko musi się podobać. Zostawiam Was z tym co udało mi się wyszperać no i z (mam nadzieję) ciekawą zapowiedzią.




















Kapelusze, torebki i paski

Chyba moje ulubione -  beret i pasujący do tego pokrowiec na parasolkę







4 komentarze:

  1. nie sądzę by to była zbytnia awangarda. wtedy faktycznie tak się kobiety nosiły, a robótki ręczne były, są i będą :) wystarczy popatrzyć na pokazy nawet dziś :)a już najlepiej zapoznać się z pracami brazylijskiej projektantki Vanessy Montaro :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, nosiły się tak, ale był to komentarz ode mnie. Osobiście jestem fanką klasycznych kapeluszy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny wpis. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń